Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cons z miasteczka Warszawa. Do tej pory z BS przejechałem 11457.36 kilometrów w tym 1877.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.42 km/h i zawsze mogłoby być lepiej ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Popieram

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cons.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
18.64 km 14.00 km teren
01:39 h 11.30 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max:204 ( 99%)
HR avg:181 ( 87%)
Podjazdy:729 m
Kalorie: 1669 kcal

Powerade Garmin MTB Marathon: Ustroń

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 2

Debiut na Golonce, dystans Mini.
Na starcie gorąco, ustawiliśmy się z Krzyśkiem w sektorze wspólnym. Inaczej niż na Mazovii tutaj starty odbywają się dystansami, które trzeba zadeklarować wcześniej a nie wybierać w trakcie trwania wyścigu.

11:15 na zegarach, ruszamy. Na początku spokojne tempo, start asfaltem, który od początku wiedzie lekko pod górę. Po około 2-3 kilometrach zaczyna się teren i podjazd robi się bardziej stromy. W pewnym momencie czuję że mało się nie porzygam i schodzę z roweru, mniej więcej w tym samym czasie mija mnie Krzysiek. Rzucam okiem na puls 204 bpm. Masakra. Idę po górę, a razem ze mną idzie jeszcze kilkanaście osób.
MTB Marathon - Ustroń © cons/ fot. Maciej Absalon


Po paru minutach marszu ponownie wsiadam na rower i staram się jechać. W polu widzenia miga mi gdzieś Krzychu, jakieś 4-5 osób przede mną. Tak samo jak ja i reszta towarzystwa prowadzi rower. W końcu dostajemy się na Równicę, doganiam Krzyśka na zjeździe. Gdzie w jednym miejscu sprowadzamy rowery, robi tak większość osób, jednak znalazło się kilku śmiałków którzy zjeżdżali po sporej wielkości luźnych kamieniach.

Po zjeździe było trochę asfaltu, bufet w Brennej i znowu pod górę się zaczynało. Najpierw łagodnie, aby na końcu ponownie zmienić się w marsz z rowerem po kamolcach. Drugi zjazd był już dużo bardziej przyjazny, ale sprawiał że momentami ludzie rozwijali tam za duże prędkości i lecieli przez kierę.
MTB Marathon - Ustroń © cons/ fot. Barbara


W miasteczku spotkaliśmy Ewkę pogadali, pożartowali i pojechali zjeść regeneracyjny makarąą.

Ogólnie z wyjazdu jestem bardzo bardzo zadowolony, dzięki dla chłopaków z naszego turbowozu: Krzyśka, Michała i Krzyśka.

Wynik ma kresce
1:40:09.9

M2 27/35
Open mężczyzn 74/123
Open K+M 80/149

Nie powala, ale nie jechałem po wynik, nie wiedziałem czego mogę się spodziewać.


Kategoria 10-30km, KMC 1, maraton



Komentarze
lszym
| 20:49 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj Jak Ty góry zacząłeś jeździć, to teraz już zawsze będę oglądał Twoje plecy:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]