Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cons z miasteczka Warszawa. Do tej pory z BS przejechałem 11457.36 kilometrów w tym 1877.18 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.42 km/h i zawsze mogłoby być lepiej ;)
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Popieram

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cons.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

10-30km

Dystans całkowity:2252.93 km (w terenie 524.26 km; 23.27%)
Czas w ruchu:106:34
Średnia prędkość:20.74 km/h
Maksymalna prędkość:64.90 km/h
Suma podjazdów:9558 m
Maks. tętno maksymalne:206 (103 %)
Maks. tętno średnie:185 (92 %)
Suma kalorii:51773 kcal
Liczba aktywności:110
Średnio na aktywność:20.48 km i 0h 59m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.84 km 0.00 km teren
01:04 h 25.16 km/h:
Maks. pr.:40.16 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Decathlon

Środa, 14 września 2011 · dodano: 17.09.2011 | Komentarze 0

Najpierw metrem z Grekiem po jego rower do centrum, a potem już na rowerach Deca na Okęciu i powrót na Ursynów.
Kategoria 10-30km, spontan


Dane wyjazdu:
10.25 km 0.00 km teren
00:20 h 30.75 km/h:
Maks. pr.:42.47 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z pracy

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 26.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria 10-30km, praca


Dane wyjazdu:
19.93 km 0.00 km teren
01:09 h 17.33 km/h:
Maks. pr.:34.59 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wisełka

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 0

Kategoria 10-30km, spontan


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:38.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rodos

Piątek, 15 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Z Ialyssos do Rodos i z powrotem. Następnego dnia krótko po Ialyssos.

Rowerek w Ialyssos © cons

Ania na Rodos © cons

My w drodze do Rodos © cons

Nasze stalowe rumaki © cons

Morze Egejskie © cons

Asfalt na Rodos © cons

Stare Miasto w Rodos © cons

Stare Miasto w Rodos © cons

Brama portowa w Rodos © cons


Po drodze minęliśmy parę osób trenujących na szosie. W takich warunkach to przyjemność. Gładki asfalt, pagórkowato, a momentami wręcz górzyście. Problemem jest palące słońce, ale to tylko dodaje smaczku.

Dane wyjazdu:
13.19 km 12.00 km teren
00:52 h 15.22 km/h:
Maks. pr.:34.59 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lasek Kabacki

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0

W końcu przestało padać, serce, nogi i reszta przyległości rwały się na rower. I jak na zbawienie zadzwonił Patrol, czy nie mamy ochoty wyskoczyć na rower. Szybko się umówiliśmy i paręnaście minut później czekał na nas pod klatką. Udaliśmy się do lasku, pojeździć trochę po wąwozach i skarpie. Miejsca znane mi z treningów, pokonuję z coraz większą dozą śmiałości. Niepokonany został jeszcze zjazd po korzeniach z lądowaniem w kopnym piachu, ale i na to przyjdzie pora ;)
W lesie sporo błota, koła momentami się ślizgały, trzeba więc było popuścić trochę powietrza do atmosfery.

Zrobiliśmy ze 2 rundki po górkach i dołkach, po czym wyjechaliśmy z lasu. Udaliśmy się w stronę pętli autobusowej przy Parku Kultury, gdzie kawałek dalej wskoczyliśmy na ścieżkę. Przy wejściu do ogrodu botanicznego odbiliśmy ponownie do lasu i tam kluczyliśmy ścieżkami, które Ania spontanicznie wybierała.

W pewnym momencie wyjechaliśmy na polance koło Parku Linowego, gdzie jest bardzo sympatyczny, lekko techniczny zjazd po korzeniach i mała eSka z poręczy.

Parę razy zjechałem, Patrol i Ania odpuścili. Ania chciała spróbować, ale się lekko przestraszyła i stwierdziła, że wróci tu w innym terminie. Biorąc po uwagę mokre i śliskie korzenie, decyzja całkiem słuszna, a Patrol jeszcze nie do końca ma okiełznany nowy rower. Tym bardziej, że jest to jego pierwszy rower z amortyzacją z przodu i ma jeszcze lekkie obawy przed OTB.

Po miłych chwilach przy parku linowy, wskoczyliśmy dalej w las i kręciliśmy przed siebie. Dojechaliśmy w końcu do stacji metra na Kabatach, przy metrze się pożegnaliśmy, ponieważ z Anią śpieszyliśmy się na basen.
Kategoria spontan, 10-30km


Dane wyjazdu:
25.32 km 17.00 km teren
01:41 h 15.04 km/h:
Maks. pr.:39.01 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trening WKK

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 29.06.2011 | Komentarze 0

Po dwutygodniowej przerwie ponownie wziąłem udział w treningach organizowanych przez WKK i akcję Polska na Rowery.
Ponownie udaliśmy się na skarpę ursynowską, tam gdzie kiedyś zaliczyłem glebę. Tym razem pierwsza próba zakończyła się krótkim ślizgiem i podpórką. Druga próba poszła już z "górki" i zjechałem skarpę. Pętelka wiodła tak jak poprzednio, gdzie początkowy podjazd dość mocno męczył. Z każdym kolejnym kółkiem czułem się coraz bardziej pewnie. Niedługo zjadę skarpę, tak jak potrzeba od początku do końca :)
Później przenieśliśmy się w stronę SGGW i tam mieliśmy pętelkę ze zjazdem i podjazdem w wąwozie. Na poprzednim treningu w tych okolicach zjechaliśmy go tylko raz, a miejsce jest ciekawe.
Po zakończonym treningu odwiozłem kawałek koleżankę Basię do Powsina, gdzie w drodze powrotnej zaliczyłem zjazd po korzeniach przy parku linowym.
Kategoria 10-30km, trening


Dane wyjazdu:
21.70 km 0.00 km teren
00:49 h 26.57 km/h:
Maks. pr.:38.62 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miało być regeneracyjne, a wyszło jak zwykle.

Poniedziałek, 27 czerwca 2011 · dodano: 27.06.2011 | Komentarze 2

Do domu wróciłem koło 21 i miałem straszne ciśnienie, żeby wyjść na rower. Pokręcić lajtowo przez godzinkę, zmusić zmęczone mięśnie do pracy po maratonie.
Ledwo zdążyłem wyjść, przejechać kilometr, kiedy zobaczyłem czerwone migające światełko. Postanowiłem dogonić gościa, bo jechał z całkiem niezłą prędkością. Goniłem go przez ponad 2km, a moje nierozgrzane mięśnie mało się nie zapaliły. Wiem głupota, ale co poradzić? To nieuleczalne, chyba... a nawet na pewno ;)
W końcu wyjaśniło się, czemu tak ciężko mi szło dogonienie jegomościa, jechał on na slickach, na oko 1,2". Kiedy już do niego dojechałem, on skręcił w stronę Konstancina, a ja na Przyczółkową w stronę Wilanowa. Szybki rzut oka na licznik i średnią - 32km/h na dystansie 3km. Trochę odpuściłem tempo, bo mięśnie bolały. Powoli zacząłem wkręcać się na obroty. Po drodze mijałem kilku rowerzystów, biegaczy i przeklętych rolkarzy, którzy jadą środkiem i wymachują tymi swoimi dolnymi przyrostami, mając wszystko i wszystkich w dupie. Kiedyś najadę takiemu na girę i się skończy. Oczywiście co drugi, albo i częściej, napotkany osobnik na rowerze to batman. W Wilanowie zeskoczyłem, na Wiertniczą i Powsińską dojechałem do Trasy Siekierkowskiej i tam poleciałem w stronę Ursynowa. W między czasie zadzwoniła do mnie Ilona, że z Patrole wyszli z basenu i idą na piwko albo coś i czy nie mam ochoty dołączyć. To dokręciło trochę śrubkę i na al. KEN ścieżką leciało mi się znakomicie, cały czas powyżej 30km/h. Najbardziej z rytmu wybijał mnie fakt batmanów spotykanych po drodze, którzy mieli chyba jakiś zlot, albo coś, bo jeździli całymi grupami, w ostatniej chwili uskakując mi spod koła.
Na Kabatach spotkałem się z Iloną i Patrykiem, oni wzięli sobie coś z Kebab Kinga, a ja zadowoliłem się resztką ISO z bidonu.
W powrocie do domu, wziąłem szybki prysznic i wyskoczyłem do nocnego po dwa Kasztelany Niepasteryzowane, mniam. :)

A przy okazji batmanów spłodziłem coś takiego ;)
Kategoria 10-30km, trening


Dane wyjazdu:
12.68 km 0.00 km teren
00:35 h 21.74 km/h:
Maks. pr.:40.93 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z pracy

Środa, 22 czerwca 2011 · dodano: 22.06.2011 | Komentarze 0

Przez kope cwila i kazure.
Kategoria 10-30km, praca


Dane wyjazdu:
23.61 km 0.00 km teren
01:04 h 22.13 km/h:
Maks. pr.:41.51 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po mieście

Sobota, 11 czerwca 2011 · dodano: 11.06.2011 | Komentarze 0

Ze Sławkiem i Grekiem, Plac Zabaw a potem Resort.
Kategoria 10-30km, spontan


Dane wyjazdu:
23.70 km 0.00 km teren
00:55 h 25.85 km/h:
Maks. pr.:42.66 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spontanicznie na Mokotów

Czwartek, 9 czerwca 2011 · dodano: 09.06.2011 | Komentarze 0

Wyskoczyłem na rower, w celu odwiedzenia Oli. Jak wyszedłem z klatki przywitała mnie mżawka. Trochę posiedzieliśmy, pogadaliśmy i czas się było zawijać. Wracając zrobiłem kilka mocnych tempówek na ciężkich przełożeniach. Przyczółkowa w deszczu pustaaaa :) napotkane 4 osobniki, 2 na rowerach, 2 biegające :P SUPER.
Kategoria 10-30km, spontan, trening